Kryptowaluty wracają do łask

W ciągu ostatnich dni obserwowaliśmy deprecjację najpopularniejszych kryptowalut: Bitcoina (BTC) i Ethereum (ETH). Szczególnie głośno było w ubiegłym tygodniu na temat tej drugiej. Wszystko to za sprawą jej gigantycznego spadku o około 283 dolary w przeciągu zaledwie jednej minuty. Wyprzedaż ta miała jednak miejsce jedynie na jednej giełdzie.

Jak podaje portal Coindesk, flash crash był na tyle silny, że Coinbase – amerykański operator GDAX – zdecydował się czasowo zablokować wypłaty Ethereum i handel na ETH/USD. Oficjalnym powodem tak nagłej deprecjacji miała być pojedyncza transakcja sprzedaży o wartości $27 milionów.

Spoglądając na wykres Ethereum notowanego na giełdzie Bitfinex zauważymy, że na skutek trwających od 13 czerwca br. spadków kurs dotarł w okolice poziomu 225.00, gdzie w dniu wczorajszym pojawiła się silna reakcja popytowa. Od tego czasu obserwujemy wzrosty, które w ciągu niespełna dwóch dni osiągnęły już ponad 45%.

Również na wykresie Bitcoina zauważyć możemy pojawienie się reakcji popytowej. Na skutek trwających od ubiegłej środy spadków kurs BTCUSD po raz kolejny dotarł w okolice poziomu 2420.00 zbiegającego się tym razem z linią tendencji wzrostowej bedącą jednocześnie dolnym ograniczeniem kanału wzrostowego, gdzie wczoraj pojawiła się silna reakcja popytowa. Trwałe odrzucenie tego poziomu mogłoby otworzyć drogę do ponownych wzrostów.



Jak podaje portal bitinfocharts.com kapitalizacja Bitcoina wynosi obecnie 41 426 173 947 co stanowi 56,6% ogólnej kapitalizacji całego rynku kryptowalut. Ethereum stanowi obecnie 37,1% udziału w rynku.

Warto zwrócić uwagę, że tak jak Bitcoin na bycie walutą cyfrową nr 1 zasłużył sobie chociażby przez sam fakt, że był pierwszy tak Ethereum jest jedną z najmłodszych kryptowalut. Mimo to, to właśnie w ETH, w ciagu ostatnich 24 godzin wykonano więcej transakcji.

Bitcoin istnieje od 8 lat, 5 miesięcy i 19 dni natomiast Ethereum od 1 roku, 10 miesięcy i 29 dni.