Mam jakieś nieodparte wrażenie, że szykuje nam się korekta z przystankami w drodze na szczyty. No, ale jedynie czas może to wrażenie urzeczywistnić. Głowy nie daję, że tak się zadzieje. Ale... dlaczego nie spróbować? Obór poprzednich szczytów, tworząca się właśnie platforma na 4h. To już ponad miesiąc pięcia się w górę (a miało być dwa tygodnie) - czas na wytchnienie. Poczekamy zobaczymy.