Na wykresie CHF/PLN niemal identyczna sytuacja jak na parze EUR/PLN. Obserwujemy próbę lekkiego odreagowania notowań. Utworzył się nawet krótkoterminowy trend spadkowy w ramach wyrysowanej linii po ostatnich szczytach. Wsparciem dla kursu będzie poziom 4,30 zł, dopiero przebicie tego poziomu może wywołać większą korektę spadkową. Trzeba jednak być ostrożnym, gdyż nadal na świecie panuje risk off, a w cenie są bezpieczne przystanie jak właśnie frank szwajcarski. Dzisiejszy optymizm to przede wszystkim zasługa odbicia na notowaniach ropy naftowej. Kłopoty gospodarcze po pokonaniu wirusa dopiero nadejdą, a wtedy waluty bezpieczne mogą być dalej kupowane. Wystarczy powiedzieć, że w Polsce niemal codziennie kilka tysięcy firm jest zamykanych, albo zawiesza działalność. Aż strach pomyśleć, jaka to będzie skala w krajach najbardziej dotkniętych koronawirusem w Europie, a więc Włoszech, czy Hiszpanii. Już się mówi o rosnących nastrojach antyeuropejskich w tych społeczeństwach. To może oznaczać tylko jedno, a więc znów temat wyjścia tych krajów z UE. Może jeszcze nie teraz, ale to kwestia kilku tygodni. To będzie trudna sytuacja dla notowań franka szwajcarskiego, gdyż bardzo reaguje on na zamieszanie w Europie. Pamiętamy, jak było przed wyborami ostatnimi, jak frank reagował na negocjacyjne kłopoty Włoch z UE w sprawie zwiększenia dziury budżetowej. Owszem SNB będzie bronił kursu EUR/CHF w okolicach 1,05, pytanie tylko jak długo. Raz już amunicja się skończyła i uwolnił kurs. Jest to czarny scenariusz dla kredytobiorców frankowych, ale całkiem realny.
המידע והפרסומים אינם אמורים להיות, ואינם מהווים, עצות פיננסיות, השקעות, מסחר או סוגים אחרים של עצות או המלצות שסופקו או מאושרים על ידי TradingView. קרא עוד בתנאים וההגבלות.