Po wielu gwałtownych spadkach przyszedł w końcu dzień na umocnienie tureckiej waluty. Rynki bardzo pozytywnie przyjmują nowe decyzje banku centralnego. Dolar się umacnia, a analitycy czekają na słowa przedstawicieli banków centralnych.
Turcja podnosi stopy
Przewidywanie decyzji banku centralnego Turcji od ostatnich wyborów i zmiany na stanowisku prezesa instytucji wydaje się niemożliwe. Po wielu latach (powiedzmy to sobie wprost) absurdalnej polityki nagle nowa pani prezes zaczyna działać racjonalnie. Problem w tym, że wielu rzeczy się rynki spodziewały, ale nie racjonalności. Wczoraj stopy procentowe wzrosły o 7,5 punktu procentowego. Tak, nie jest to błąd. W Polsce stopy procentowe w wyniku całego wielokwartalnego cyklu podwyżek wzrosły z 0,1% do 6,75%, a nad Bosforem jedna decyzja była większa. Problem w tym, że była potrzebna. To przez fatalną sytuację gospodarczą Erdogan niemal musiał oddać władzę opozycji. Widocznie ta bliskość porażki na tyle go zszokowała, że postanowił nie ryzykować i wrócić do tradycyjnej ekonomii. Rynek spodziewał się podwyżki o 2,5 punktu procentowego, co i tak jest absurdalnym wynikiem. Ponieważ wzrost był trzykrotnie wyższy, to i reakcja była silna. W szczytowym momencie lira zyskiwała 7% względem dolara. Dzisiaj co prawda trwa korekta, ale rynek jeszcze chwilę nie wróci do równowagi.
Amerykanie nie kupują dość aut
Dane na temat zamówień na dobra w ostatnich czasach pokazują pewną specyficzną tendencję. Znacznie lepiej wypada odczyt bez środków transportu, a dużo słabiej zamówienia na dobra ogólne. Tak też było wczoraj. Po odjęciu środków transportu mieliśmy 0,5% wzrostu, przy oczekiwaniach 0,2%. Bez odejmowania tej kategorii był to spadek o aż 5,1% przy i tak pesymistycznym oczekiwaniu 4,1%. Pokazuje to, że pewne zmiany na rynku w związku z chociażby pracą zdalną stają się faktem. Dane te nie miały negatywnego wpływu na dolara, gdyż równo z nimi pojawił się lepszy od oczekiwań odczyt na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. To właśnie dlatego wczoraj dolar kończył dzień jako najsilniejszy względem euro od pierwszej połowy czerwca.
Sympozjum w Jackson Hole
Dzisiaj zaczyna się sympozjum bankierów centralnych w amerykańskiej miejscowości Jackson Hole. Tematem przewodnim mają być teoretycznie strukturalne zmiany w światowej ekonomii. Większość analityków będzie jednak zainteresowana wystąpieniami najważniejszych figur głównych banków centralnych. Rynek teoretycznie dzieli to wydarzenie na wystąpienie pana Jerome Powella i resztę. Nie wiadomo, czy kluczowym graczem, szczególnie dla naszej części świata, nie będzie pani Christine Legarde. Niestety kalendarz nie gra na naszą korzyść, bo ważne wystąpienia są blisko zamykania rynków w Polsce, zatem potencjalnie wstrząsy trafią na bardziej podatny grunt.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwracać uwagę na wystąpienie prezesa FED pana Jerome Powella.
המידע והפרסומים אינם אמורים להיות, ואינם מהווים, עצות פיננסיות, השקעות, מסחר או סוגים אחרים של עצות או המלצות שסופקו או מאושרים על ידי TradingView. קרא עוד בתנאים וההגבלות.