W ostatnim czasie narosło wiele spekulacji dotyczących badania efektywności wprowadzania ujemnych stóp w Wielkiej Brytanii. BoE nie chciał działać pochopnie i postanowił dokładnie zbadać, czy takie działanie ma sens. Analitycy spodziewali się, że w obliczu słabych danych makro Bank Anglii zdecyduje się na taki ruch. Tymczasem szef tego banku centralnego Bailey na konferencji prasowej w ubiegły czwartek stanowczo odrzucił taki ruch, co przyniosło znaczne umocnienie funta brytyjskiego na szerokim rynku. GBP/PLN podskoczył w okolice 5,15, po czym doszło do korekty, ale trzeba zauważyć, że była to zasługa mocniejszej krajowej waluty. Sytuacja gospodarcza Wyspiarzy pozostaje kiepska, bo kraj ten mocno cierpi przez koronawirusa (pojawienie się nowej mutacji, bardziej zaraźliwej). Skąd więc siła funta? Inwestorzy dyskontują przyszłość, a według nich bardzo szybkie tempo szczepienia obywateli brytyjskich przyniesie szybszą odbudowę gospodarki aniżeli w Europie. Na ten moment wsparciem dla kursu będzie poziom ostatniego minimum, a więc 5,07.
baileybankofenglandBeyond Technical AnalysisGBPkoronawirusplnstopyprocentowe

גם על:

כתב ויתור